Rozmaitości 9.06.2015, 19:44 PLAC HEJTERÓW - opowiadanie Był ciepły słoneczny poranek. Na Placu Hejterów gromadziło się już sporo ludzi. Jedni poważni, milczący, inni wręcz przeciwnie – rozgadani i rozbawieni. Choć do zapowiadanej od tygodnia egzekucji heretyka zostało jeszcze...
Historia 30.07.2014, 11:05 Dlaczego umarł książę szubrawców? Znamy to określenie: szubrawiec. To człowiek nikczemny, łotr, bandyta, typ spod ciemnej gwiazdy jednym słowem. Takim mianem, szubrawcy, określano szlachtę mazowiecką, zamieszkującą okolice Mławy, Janowa, Ciechanowa i...
Polityka 29.07.2014, 20:56 Produkcja wódki i reforma Kościoła 4 maja 1535 r. Jan Houghton, przeor zakonu Kartuzów w Londynie, zaprowadzony został do Tyburn, zwanego też Tyburn Tree. Tam został powieszony. Ale wisiał tylko chwilkę, gdyż szybko odcięto sznur. Lecz...
Polityka 11.02.2013, 10:33 NEOKOMUNIZM. WIDMO TERAŹNIEJSZOŚCI (II) Związek Sowiecki podobnie jak komunizm upadł w 1991 r. Pustą przestrzeń po nim wypełniła m.in. Rosja, powracająca na stare, wypróbowane tory polityki imperialnej. Ta właśnie „Rosja” jest...
Polityka 10.02.2013, 21:03 NEOKOMUNIZM. WIDMO TERAŹNIEJSZOŚCI (I) Widmo przyszłości prześladuje mnie i dręczy, we dnie i w nocy. I nie jest to sugestia strachu, ani wytwór rozgorączkowanej, chorej wyobraźni. Nie, widmo, o którym mówię, wyrasta z rzeczywistości, z tego,...
Polityka 7.05.2012, 19:33 Koronacja, spirytus i ekstaza… „Wesoły nam dziś dzień nastał”. Na tronie zasiadł nowy car. Wprawdzie już go znamy i szczęśliwej opieki z jego strony nie raz zaznaliśmy, ale zawsze jest to pocieszeniem. Tedy przez sześć...
Polityka 11.03.2012, 14:43 Palikot za bardzo się wtrąca Pan redaktor Janusz Rolicki jest zbulwersowany faktem rzekomego wtrącania się Kościoła w życie publiczne. Cieszy go więc fakt istnienia takich sił jak ruch Palikota, które owo wtrącanie się Kościoła...
Polityka 4.02.2012, 18:21 Poetyckie duperele Ciężki bywa los postępowego poety. Taki Bruno Jasieński dajmy na to. Niby osiągnął szczyty w sowieckiej hierarchii a „bataliony poetów lizały mu stopy”. Ale koniec końców skończył...